sobota, 13 sierpnia 2016

Węgry cz. VI – zamek Sümeg (13.08.2016)

Po północnej stronie Balatonu znajdziemy miasto Sümeg, a na jego obrzeżach położony na wzgórzu zamek, do którego prowadzi wybrukowany trakt. Właśnie tam skierowały się dzisiaj nasze kroki.
Zamek Sümeg to jedna z pierwszych węgierskich warowni, która została wzniesiona w XV wieku na miejscu dawnego grodu obronnego. Fundatorem zamku był król Bela IV, zaś jego funkcją obrona przed hordami tatarskimi. Kiedy w XIV wieku miasto Sümeg zostało na dwa wieki przejęte przez Turków, sam gród, a potem zamek bronił się przed Osmanami na tyle skutecznie, że z tamtych czasów pozostało powiedzenie: „Dopóki stoją mury zamku Sümeg, za wcześnie by modlić się w kierunku Mekki”.
Kres świetności twierdzy przyszedł z początkiem XVIII wieku, kiedy to Austriacy w ramach ćwiczeń podłożyli pod budowlę ogień. Dzisiaj zamek jest miejscem wystawienniczym oraz wszelkiego rodzaju pokazów rycerskich, począwszy od strzelania łukiem i kuszą, skończywszy na pojedynkach. W łikendy, niemal przez cały dzień, odbywają się tu różnego rodzaju imprezy przeznaczone dla całych rodzin. Można podejrzeć jak z ołowiu powstają odlewane żołnierzyki albo spróbować robionych na oczach turystów placków w kształcie walca posypanych różnymi dodatkami. Z kolei pod zamkiem znajduje się mini zoo, można też zajrzeć do stajni i pogłaskać konie. Jest też oczywiście gdzie zjeść i gdzie pospacerować, a z samego zamku roztacza się przepiękny widok na okolice. Wstęp na teren dawnej twierdzy wynosi ok. 30 zł. Więcej informacji na temat obiektu można znaleźć tutaj.
W drodze powrotnej skręciliśmy z głównej drogi do wioski Nagygörbõ, gdzie w tutejszej gospodzie znajduje się mini browar, w którym można kupić piwo na wynos. Ceny bardzo przystępne (ok. 12 zł za 1,75 litra), a smak nie gorszy niż w podobnym, czeskim odpowiedniku.

Pod zamkiem można było posłuchać orkiestry














Młoda para


0 komentarze: