Austria

Alpy Wapienne. Droga do jeziora Schwarzensee.

Czechy

Góry Izerskie. Okolice Detrichova.

Polska

Karkonosze. Przełęcz Odrodzenie.

Czechy

Czeski Raj. Panorama z wieży widokowej Cisarsky Kamen.

Austria

Alpy Wapienne. Góra Schafberg.

piątek, 27 września 2019

Děčín i punkty widokowe na miasto i Łabę (22.09.2019)

Císařský výhled, Sněžnická vyhlídka, Labská stráž to nazwy punktów widokowych na prawym brzegu Łaby, skąd rozciągają się fantastyczne pejzaże na blisko 50-cio tysięczne czeskie miasto. A jeśli ktoś czuje niedosyt godna polecenia jest Pastýřská stena, skalne wzniesienie na lewym brzegu rzeki, nad którym góruje budynek z początku XX wieku inspirowany średniowiecznym zamkiem. 

Trzy pierwsze prawobrzeżne punkty widokowe znajdują się na trasie czerwonego szlaku pieszego, którego początek znajduje się naprzeciwko deczyńskiego szpitala w połowie ulicy Łużyckiej. Auto można zaparkować na bezpłatnych miejscach parkingowych oznakowanych wzdłuż ulicy (a jeśli nie będzie miejsca – na obszernym parkingu przyszpitalnym) i wprost z chodnika ruszyć na szlak. Poza dość stromym początkiem reszta szlaku jest idealna na niedzielny spacer z rodziną. Jeśli chodzi o punkty widokowe, każdy z nich jest oznaczony za pomocą drogowskazu i łatwo osiągalny, najciekawszy zaś to bez wątpienia Labská stráž („Elbwarte”), zbudowany w latach 1888 – 90 z piaskowca i żelbetu (użytego po raz pierwszy w Czechach). Ten wyjątkowy punkt widokowy zaprojektowany w kształcie pawilonu powstał dzięki zaangażowaniu „Stowarzyszenia upiększania miasta Děčín” i w chwili powstania umożliwiał podziwianie spektakularnych widoków na kanion Łaby i na znacznie mniej niż obecnie zalesione skały po obu stronach rzeki. Z tego miejsca nie zobaczymy już samego miasta, w zamian dostaniemy pejzaż z zakręcającą po łuku Łabą i górującymi nad nią Różowymi Skałami. 


Císařský výhled


Widoczny na skale punkt widokowy Labská stráž - nasz ostatni cel






Sněžnická vyhlídka


Labská stráž





Po przejściu około 3 kilometrów poczuliśmy lekki niedosyt, padł więc pomysł udania się na drugi brzeg Łaby, do punktu widokowego Pastýřská stena, którego charakterystyczna cechą jest zbudowany na jego skałach biały zameczek. Niestety, aktualnie w budynku trwają prace konserwacyjne i obiekt przykryty jest folią, ale wciąż jest czynny podobnie jak tutejsze platformy widokowe. Auto najlepiej zaparkować na parkingu w rynku Děčína (w weekend parkowanie jest bezpłatne) i udać się na niezbyt długi spacer, najpierw przez most nad Łabą, potem dobrze oznaczonym czerwonym szlakiem turystycznym. Po kilku minutach wspinaczki dotrzemy do celu, gdzie wystarczy znaleźć jakieś wygodne miejsce, usiąść, wyjąć popcorn i podziwiać uroki rozciągających się przed oczami krajobrazów. 


Łaba z bliska



Krajobrazy z punktu widokowego Pastýřská stena

















W 2016 roku dotarłem tutaj na rowerze, Czytelników odsyłam do wpisu z tamtego okresu, ciekawe wydaje się bowiem porównanie zdjęć z tych dwóch niezbyt od siebie czasowo odległych okresów. Wyłania się z nich bolesna prawda: prawdopodobnie wskutek zmian klimatu, którego następstwem jest susza, poziom wody w Łabie z roku na rok spada: przybrzeżne łachy piasku są coraz bardziej widoczne, pojawiły się problemy z żeglugą. Dobrze, że na razie nic jeszcze nie zagraża punktom widokowym…

Kanapy w Szpindlerowym Młynie (12 – 13.09.2019)

Mimo, że kurort Szpindlerowy Młyn (czes. Špindlerův Mlýn) jest najbardziej znanym i najczęściej odwiedzanym w Czechach zimowym ośrodkiem sportu i rekreacji, warto przyjechać tutaj także latem. Poza niewątpliwymi atrakcjami jakie czekają na turystów w Karkonoszach, czyli kilometrami pieszych szlaków i ścieżek rowerowych (w tym blisko 10-cio kilometrowy asfaltowy podjazd pod Przełęcz Odrodzenie) warto skorzystać z czynnych w okresie letnim dwóch wyciągów krzesełkowych (kanapowych): Medvédín i Svatý Petr. Przemieszczają one turystów wysoko ponad miasteczko, skąd rozciągają się fantastyczne widoki na okoliczne granie.

Szpindlerowy Młyn powstał z dawnej osady górników wydobywających rudy srebra, miedzi i arsenu, zwanej Świętym Piotrem. Sama nazwa ma związek z istniejącym tu młynem należącym do niemieckiej rodziny Spindlera. Pozostałości po fabrykach i przemyśle przetwórczym widać zwłaszcza we Vrchlabi, mieście znajdującym się na drodze dojazdowej do kurortu. Sam Szpindlerowy Młyn to typowe wzorowane na niemieckich, czy raczej austriackich górskich ośrodkach miejsce. Jest zadbane, zalesione, z wydzielonymi ścieżkami do spacerów i strefami ograniczonego ruchu. We wrześniu nie ma tutaj już tylu turystów co latem, mimo to wciąż wszystkie przybytki działają pełną parą, włącznie z infrastrukturą turystyczną. Można np. wypożyczyć rower mtb czy e-bike, można zamówić usługę zjazdu na hulajnodze z Przełęczy Odrodzenie, gdzie w cenie wliczono transport na górę. My przyjechaliśmy do Szpindlerowego Młyna głównie po to by przejechać się dwoma wyciągami krzesełkowymi poprowadzonymi na dwie góry: Medvédín (1235 m n.p.m.) i Pláň (1198 m n.p.m.). Pierwsza z nich wznosi się po północno-zachodniej stronie kurortu, druga otacza miasteczko od południa. Z Medvédína widać przede wszystkim Śnieżne Kotły, Przełęcz Odrodzenie i Śnieżkę, a w trakcje wjazdu – zabudowania kurortu. Na szczycie jest restauracja, są także miejsca do rekreacji, w tym słynne leżaki układające się w nazwę góry. (Moim Czytelnikom chciałem przypomnieć, że na szczycie byłem już rowerem, na dowód podrzucam link z wpisem z tamtego osiągnięcia.) Drugi wyciąg, Svatý Petr, prowadzi na górę, na której także znajdziemy restaurację, a ponadto specjalny punkt widokowy, który jest szczególnie oblegany przez osoby zakochane w selfie. Ze szczytu można odbyć spacer choćby do areału Friesovy boudy, gdzie znajduje się browar, a potem ruszyć w stronę np. Śnieżki. 

Wjazd na Medvédín




Litery, na których można leżeć


Przeęcz Odrodzenie











Wyciąg Svatý Petr




Dodaj napis Pláň




Bouda na Pláni






Jeśli chodzi o ceny wyciągów – nie należą, niestety, do najtańszych. Za bilet w obie strony zapłacimy 400 koron za osobę/ za wyciąg. O 50 koron taniej kosztuje bilet kupiony przez internet. Wszystkie szczegóły dostępne są tutaj.

Jeśli chodzi o spanie, spośród blisko 10-iu tysięcy miejsc noclegowych, jakimi dysponuje kurort (w którym mieszka niewiele ponad 1000 mieszkańców) godnym polecenia i w miarę niedrogim jest kameralny pensjonat Erika położony w centrum miasta, z przytulną restauracją, serwującą piwo z browaru Pivovarská basta we Vrchlabi, i naprawdę miłą obsługą. Na tyle miłą, że postanowiliśmy złamać naszą regułą i po raz drugi w przyszłym roku przyjechać w to samo miejsce. Czego i Wam życzymy 😀