Austria

Alpy Wapienne. Droga do jeziora Schwarzensee.

Czechy

Góry Izerskie. Okolice Detrichova.

Polska

Karkonosze. Przełęcz Odrodzenie.

Czechy

Czeski Raj. Panorama z wieży widokowej Cisarsky Kamen.

Austria

Alpy Wapienne. Góra Schafberg.

piątek, 6 grudnia 2019

Punkty widokowe Terezínka i Muchov na południe od Gór Izerskich (30.11.2019)

Terezínka i Muchov to popularne punkty widokowe wznoszące się nad Tanvaldem, miastem znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie Gór Izerskich, na trasie pomiędzy Libercem a Harrachovem. Pierwszy z nich powstał jako murowana platforma wysunięta w głąb otaczającej ją przestrzeni, zadaszona i z poprowadzonymi na górę schodami. Przy drugim swego czasu zbudowano nawet schronisko turystyczne. Dziś widać jego resztki, a na podbudowie z granitowych kamieni usytuowano maszt antenowy z nadajnikiem. 

Pętla nad Tanvaldem liczy około 6 km i prowadzi najpierw czerwonym, następnie żółtym, na koniec zaś czarnym szlakiem (wzdłuż rzeki Kamenice). Pierwszy z punktów widokowych, Terezínka, wznosi się 180 m nad miastem i 623 m n.p.m. Jej wybudowanie przypisywane jest żonie Johanna Mayera, niemieckiego przedsiębiorcy z Wiednia, który w XIX wieku miał w Tanvaldzie swoją fabrykę bawełny. Już wcześniej turystyka w tych rejonach była dość popularna, a jak głosi legenda, kiedyś na wzniesieniu stał drewniany gród rozbójników. Swoją siedzibę miał tu nawet groźny rycerz Šouf, który napadał na wozy kupieckie na pobliskich szlakach handlowych. Sama Terezínka wybudowana w kształcie platformy doskonale działała jeszcze po pierwszej wojnie światowej, kiedy stał tutaj bufet, a pod zadaszeniem można się było schować w czasie niepogody. Dzisiaj z tamtej świetności budowli pozostały schody i szeroka galeria, z której widać Tanvald, Góry Izerskie i Karkonosze. 






Podejście na platformę widokową



Widoki z platformy




Podążając czerwonym szlakiem wzdłuż Czernostudnicznego Grzebienia dojdziemy do kolejnego miejsca godnego uwagi, szczytu Muchov (787 m n.p.m.). Miejsce to, według legendy jest siedzibą dobrego ducha Gór Izerskich – Muhu. I nic dziwnego, szczyt przykuwa uwagę charakterystycznym zwałowiskiem usytuowanych pod nim granitowych odłamków skalnych, budząc z jednej strony podziw, z drugiej zaś respekt przed jego majestatem. W 1914 roku w okolicach szczytu wybudowano schronisko turystyczne, które przetrwało do 1937 roku, kiedy to spłonęło. Obecnie na jego pozostałościach wznosi się nadajnik z masztem antenowym. Z wąskiego  szczytu widać wieżę widokową na górze Tanvaldský Špičák i ośnieżone granie Karkonoszy. 











Widoki ze szczytu Muchov


Karkonosze



Do Tanvaldu najlepiej wrócić żółtym szlakiem, który następnie przechodzi w czarny prowadząc wzdłuż rzeki malowniczą dolinką pełną zakrętów i stopni wodnych. 












Mapa:

piątek, 8 listopada 2019

Nowa wieża widokowa na Czerniawskiej Kopie (2.11.2019)

Jeśli chcecie wspiąć się na nową wieżę widokową w Górach Izerskich, najlepiej zrobić to od strony przejścia granicznego Czerniawa Zdrój - Nové Město pod Smrkem, gdzie można zaparkować autem. Następnie wędrujemy asfaltem w kierunku ośrodka Malinowy Dwór, by po około 500 metrach odbić w prawo na zielony szlak, który prowadzi na czeski szczyt Smrk. Po około 3,5 kilometra marszu powinniśmy dotrzeć do wieży.

Trasa:


Sam obiekt powstał w miejscu, w którym była już kiedyś drewniana wieża widokowa, jednak nie przetrwała do naszych czasów. Fundatorem odbudowy wieży jest interregionalny program Polska-Saksonia, partnerami: Nadleśnictwo Świeradów i miasto Zittau. Otwarta pod koniec października budowla ma 15 metrów wysokości, dwie platformy widokowe i została wykonana z drzewa modrzewiowego. Widok, jaki rozciąga się z najwyższego miejsca wieży nie został przez nas do końca rozpoznany z uwagi na panujące w czasie soboty fatalne warunki atmosferyczne. Niemniej powinno dać się stąd zobaczyć szeroką panoramę terenów wokół Świeradowa-Zdroju, być może także sam szczyt Smrk. Niewątpliwie, by móc dokładnie określić walory nowego obiektu, musimy odwiedzić wieżę jeszcze raz, najlepiej w czasie słonecznej pogody. Tym bardziej, że podejście nie jest długie i wymagające. Poza samą wieżą zagospodarowano również teren wokół niej, stawiając ławki, tablicę informacyjną (jeszcze nie wypełnioną treścią), miejsca parkingowe dla rowerów. Być może następnym razem będzie już więcej wskazówek na temat samej wieży, póki co brak jakiejkolwiek informacji o jej istnieniu. Mimo to i mimo złej pogody minęliśmy w sobotę kilka osób, które również postanowiły zaliczyć nową atrakcję turystyczną. To dobrze rokuje na przyszłość i może oznaczać, że w sezonie letnim przez Czerniawską Kopę przewijać się będą tłumy turystów. Jeśli tak się stanie pomysł odbudowy wieży widokowej będzie można określić strzałem w dziesiątkę. 


W dole Malinowy Dwór