Villa del Balbianello to posiadłość, bez której nie byłoby
takich filmów jak „Atak klonów” czy „Casino Royale”. Ale także jedno z
najbardziej wypucowanych miejsc we Włoszech, gdzie jedynym zajęciem dużej
ilości pracowników jest grabienie wzruszonego przez stopy zwiedzających białego
żwirku. Zwyczajnie zbędny jest tu także Photoshop, gdyż zdjęcia nie wymagają
retuszu, ujęcia są perfekcyjne, a wręcz nienaturalne. To podobno też miejsce, skąd
najlepiej wygląda jezioro na tle masywnych Alp. W każdym razie trzeba tu być, choćby
dlatego, by na własne oczy przekonać się jak może smakować wstrząśnięte nie zmieszane
martini agenta Jamesa Bonda popijane w cieniu palm.
Willa leży na odgrodzonym od
świata cyplu w miejscowości Lenno. Aby się do niej dostać samochód należy zostawić
na bezpłatnym parkingu po czym przejść leśną drogą około kilometra. Wstęp jest
do wyboru: za 10 euro - ogród, za 20 euro – willa + ogród. Nieco zawiedzeni wnętrzem
poprzedniej willi tym razem wybraliśmy opcję tańszą. https://rowernatropie.blogspot.com/2018/09/wakacje-nad-jeziorem-como-cz-v-zamek.html
W sumie najbardziej chodziło nam o dotarcie do miejsc, w których kręcono „Gwiezdne
Wojny” i „Casino Royale”, czyli usytuowanych w ogrodzie. Sam budynek willi jest
zaskakująco mały. Pochodzi z końca XVIII wieku i jest miejscem po byłym
klasztorze. Obiekt ma bogatą przeszłość, był nawet w rękach kierownika
pierwszej włoskiej wyprawy na Mount Everest, chylił się także ku upadkowi i nic
nie wskazywało na to, że dostanie się do pierwszej setki najczęściej odwiedzanych
obiektów na świecie. Obecnie willa jest w rękach organizacji non-profit
zajmującej się prowadzeniem tego typu obiektów. A robi to znakomicie, co widać
po wymuskanych i doskonale przyciętych roślinach. Nie ma tu miejsca na
niedociągnięcia, na krzaczek rosnący w niewłaściwą stronę czy źdźbło trawy
wygięte w inną kierunku niż pozostałe. Jak istotny jest tu każdy szczegół i z
jaką determinacją walczy się o perfekcyjny wygląd ścieżek świadczy choćby
zajęcie tutejszych pracowników, którzy z grabiami w ręku nieustannie głaszczą
warstwę białego żwirku by momentalnie likwidować każde, nawet najdrobniejsze
zagłębienie, jakie pozostało po przejściu zwiedzających.
Willa grała też w filmach.
Najsłynniejsze tytuły to „Atak klonów” i „Casino Royale”. Sceny były kręcone w
ogrodach obiektu, pod drzewem, na tarasie poniżej willi, z obowiązkowym
widokiem na jezioro. Agent James Bond całuje partnerkę przed schodami wiodącymi
na taras willi, a Anakin Skywalker przytula i, a jakże, całuje się z Padmé Amidala
na tej części ogrodu, która łączy się z przystanią nad jeziorem.
Jeśli zatem będziecie w tych
stronach koniecznie trzeba zajrzeć do Lenno. Być może poszczęści się i Wam, i na
jednej ze ścieżek spotkacie małego skorpiona, zapewne jedyny dowód na
niedokładną pracę tutejszej obsługi, która jakimś sposobem przeoczyła tego
jadowitego pajęczaka.
1 komentarze:
Jako zapalony podróżnik, zawsze marzyłem o wycieczce kamperem. Skorzystanie z oferty https://autocampingi.pl/ było strzałem w dziesiątkę. Ich kampery są nowoczesne, komfortowe i świetnie wyposażone. Cały proces wynajmu przebiegł gładko, a obsługa była bardzo pomocna. Polecam każdemu, kto szuka niezapomnianej przygody na kołach.
Prześlij komentarz