Przy okazji naszej bytności na festiwalu Regałowisko w
Bielawie nie mogliśmy sobie odmówić krótkiego wypadu w pobliskie Góry Sowie. Padło
na najwyższy szczyt tego pasma – Wielką Sowę (1015 m n.p.m.), którą zdobyliśmy
od strony przełęczy Sokolej położonej w miejscowości Rzeczka. Słowo
„zdobyliśmy” jest tu zresztą nieco górnolotne, podejście na szczyt bardziej
przypomina spacer niż wspinaczkę. Mimo to warto zaliczyć akurat ten szlak. Na
szczycie znajduje się wieża widokowa, a po drodze miniemy dwa schroniska
turystyczne.
W sobotę górę okupowały głównie rodziny z dziećmi. Nie
zabrakło wózków dziecięcych, rowerzystów mtb, psów, a niektórzy zdobywali
szczyt w biegu. Wielka Sowa jest bardzo wdzięcznym turystycznie szczytem. Można
na niego wejść aż z czterech stron, co pomaga urozmaicić trasy wejściowe i
zejściowe. My, z uwagi na brak czasu, na i z góry zeszliśmy tym samym czerwonym
szlakiem od strony miejscowości Rzeczka, gdzie zostawiliśmy auto na jednym z
tutejszych parkingów (w cenie 8 zł). Wybór tego akurat szlaku ma swoje dobre
strony: po drodze są dwa schroniska, do których warto, a nawet trzeba zajrzeć.
Pierwsze to schronisko Orzeł położone w miejscu, z którego rozciąga się doskonała panorama na górzyste
okolice, w tym na czesko-polskie Góry Złote. Wybudowane jako górski hotel w 1931
roku przez mistrza krawieckiego Juliusa Dintera po II wojnie światowej zostało
przejęte przez Fundusz Wczasów Pracowniczych (FWP). Od 1969 roku obiekt
znajduje się w rękach państwa Dominiaków, którzy w 1992 roku przejęli
schronisko na własność. Drugi z obiektów, położony 15 minut od szczytu, w sercu
nieistniejącej już osady Eulenburg, to schronisko Sowa, uruchomione w
1897 roku przez Federację Towarzystw Górskich przy Sowie (Verband der Gebirgsvereine
an der Eule). Obiekt wielokrotnie przebudowywany, po II wojnie światowej
również trafił w ręce FWP, gdzie otrzymał nazwę DW „Marysieńka”. Niestety, na
początku lat 90-tych, wraz z przejęciem obiektu przez gminę Nowa Ruda
schronisko zaczęło podupadać. W 1994 roku budynek nabył pasjonat Gór Sowich
Thomas Herha, który wraz z jego gospodarzem, Jacki Kalarusem, w 2003 roku
ponownie przywrócił schronisko dla ruchu turystycznego. Akurat w tym miejscu jedliśmy
obiad, dlatego bez zastanowienia polecamy gościnę w tutejszej jadłodajni i skonsumowanie
przepysznego czeskiego knedlika.
Widoki spod schroniska Orzeł |
Schronisko Sowa |
Kiedy, po niecałej godzinie, dotrzemy na Wielką Sowę,
koniecznie trzeba zaliczyć taras tutejszej wieży widokowej. Zbudowana w 1906
roku (w miejscu po zniszczonej poprzedniczce z drewna) ma 25 metrów, a jej
budulec stanowi kamień i żelbet. Na górę wiodą kręte schody, a 360-cio
stopniowa panorama obejmuje Ślężę, Broumovské steny, Masyw Śnieżnika. Wstęp
kosztuje 6 zł, wieża jest czynna od 10.00 do 18.00.
Wielka Sowa |
Mapa:
2 komentarze:
Urocze miejsce i zdjęcia
Jak tak dalej pójdzie, to wierzchołek Wielkiej Sowy zacznie przypominać centrum rozrywek wszelakich. Obok kapliczki i kiosku z pamiątkami, proponuję otworzyć stragany z (a jakże!)- oscypkami i ciupagami, grill, piwny bufet oraz kręgielnie. A może ktoś wpadnie na pomysł, by zbudować niewielki dinopark?
Prześlij komentarz