W słoneczny czwartek wybraliśmy się samochodem w rejon areału
narciarskiego Górne Miseczki (Horní Mísečky), najwyżej położnej czeskiej osady
leżącej na wysokości ok. 1000 m n.p.m. Miejsce to jest dobrym punktem wypadowym
do dalszych penetracji południowej części Karkonoszy. Wśród największych
atrakcji tego rejonu jest Panczawski Wodospad, najwyższy wodospad Czech i
Karkonoszy (o długości 148 m) oraz Łabski Wodospad. Przy niezbyt pokaźnym
nakładzie sił da się stąd też dojść na polskie Śnieżne Kotły.
W Górnych Miseczkach znajduje się wielki parking samochodowy
i koniec drogi dla prywatnych pojazdów. Dalej kursują jedynie autobusy, a dla
wytrwanych piechurów jest żółty szlak. Odległość dzielącą parking od Vrbatovej
boudy można zatem pokonać na piechotę lub też, co my zrobiliśmy – skorzystać z
usług linii autobusowej. Autobus jedzie średnio co godzinę, rozkład jazdy
dostępny jest tutaj. Dzięki mechanicznym koniom pokonamy całe żmudne i zatopione w lesie podejście,
wyjeżdżając na poziom 1400 m np.pm, czyli niewiele mniej niż same Śnieżne Kotły.
Za bilet zapłacimy 32 korony od osoby, podróż trwa około 10 minut. Na górnej
pętli znajduje się górska restauracja, pomnik upamiętniający tragiczną śmierć czeskiego narciarza Bohumila Hanča oraz
początek czerwonego szlaku w kierunku Panczawskiego Wodospadu. Droga do rzeki
Panczawy jest łatwa, nad samym wodospadem znajduje się specjalnie przygotowany
punkt widokowy skąd można podziwiać spadające w dolinę Łaby strugi wody.
Górne Miseczki |
Vrbatova bouda |
Śnieżka |
Vrbatova bouda i na wzniesieniu pomnik czeskiego narciarza |
Ropik z czasów I wojny światowej |
Łabska bouda i po prawej Śniezżne Kotły |
Dodaj napis |
Platforma widokowa na Panczawski Wodospad |
Oto i sam wodospad |
Kawałek dalej znajduje się, widoczna z daleka, bryła
górskiego hotelu Łabska bouda, który został otwarty w 1975 roku i oferuje 79
pokoi o łącznej pojemności 120 osób. W obiekcie jest też górska restauracja i
bar. A obok zejście do Łabskiego Wodospadu, którego wysokość wynosi 30 m i
który można podziwiać ze specjalnie zbudowanej, drewnianej platformy.
Hotel Łabska bouda |
Łabski Wodospad |
Daleko w tle Jested |
Idąc dalej, najpierw kawałek zielonym, a potem żółtym
szlakiem dojdziemy do Śnieżnych Kotłów (Sněžné jamy). W miniony czwartek widać
było kto ma święto: po czeskiej stronie Karkonoszy cisza, wyludnione okolice i brak
kolejek. Po polskiej tłumy. Tak to już bywa kiedy pogoda dopisze i nadejdzie wydłużony
łikend. Suma summarum całe przejście od pętli autobusowej na Śnieżne Kotły zajęło nam około 2 godziny w
tempie spacerowym.
Śnieżne Kotły |
Sosnówka |
W drodze powrotnej ponownie skorzystaliśmy z usług autobusu.
A za parking zapłaciliśmy 100 koron.
Mapa:
1 komentarze:
Ależ piękne widoki! Aż chciałby się tam przyjechać :)
Prześlij komentarz