Köglerova ścieżka dydaktyczna to jedna z najstarszych tego
typu tras w Czechach, o długości 23 km, łącząca miejscowość Krásná Lípa z doliną
w pobliżu miejscowości Kyjov oraz z Wilczą Górą.
Jej twórca, Rudolf Kögler, udostępnił szlak w 1941 roku. Kilka lat później, po
jego śmierci, ścieżka popadła w zapomnienie. Na nowo przypomniano sobie o niej
dopiero w 2006 roku. W czasie ostatniej niedzieli przeszliśmy jej najbardziej
spektakularny odcinek.
Mimo że pogoda nie była najlepsza i cały czas deszcz wisiał
w powietrzu, udało nam się wykroić blisko dwugodzinne bezdeszczowe okienko na
tę niezbyt forsowną wyprawę. Samochód zaparkowaliśmy w miejscowości Kyjov, u wejścia
do doliny rzeki Křinice, tuż przy restauracji serwującej pyszne naleśniki z
jagodami i śmietaną. W dalszą drogę wyruszyliśmy drogą asfaltową, która ciągnie
się przez kilka kilometrów, docierając do granicy z Niemcami, a potem zawijając
z powrotem do miejscowości Doubice. Z tego powodu jest doskonałym celem dla
rowerzystów, którzy, obojętnie jakim typem roweru, mogą wjechać do serca
czeskiej krainy, ale nie tylko dla nich. Można tu przyjechać całą rodziną,
nawet z wózkiem dziecięcym. Po asfalcie jeżdżą jedynie rowery, ruch innych
pojazdów jest zabroniony.
Kilkaset metrów od wejścia do doliny powinniśmy natknąć się
na znak informujący o odejściu szlaku w stronę „Kinskeho vyhlidki”. Tam właśnie
skręciliśmy, porzucając na jakiś czas asfalt i cichą, uroczą kyjovską dolinkę. W
dalszą drogę ruszyliśmy szlakiem oznaczonym żółtym kolorem. Od razu znaleźliśmy
się na schodach pośród skał, i tak było aż do powrotu na asfalt. Liczne
przełomy skalne, drabinki, wąskie przejścia, punkty widokowe i marsz raz w
górą, a raz w dół to cechy charakterystyczne tego odcinka ścieżki dydaktycznej.
Po drodze, jak na tego rodzaju szlaku, znajdziemy przystanki z tablicami
informacyjnymi, dotrzemy też do miejsca dawnego kultu religijnego. Trasa kończy
się przy połączeniu z głównym asfaltowym traktem, którym wróciliśmy do punktu
wyjścia. Kto szuka ukojenia nerwów, feerii zielonych barw, szumu rzeki, a przy
okazji chce spalić trochę kalorii – ta trasa jest do tego idealna.
Na koniec drobna uwaga: w dni słoneczne jest tu o wiele
więcej turystów, dlatego przy pobliskim imbisie otwierany jest płatny parking.
Cena – 35 koron za cały dzień.
Mapa:
0 komentarze:
Prześlij komentarz