Austria

Alpy Wapienne. Droga do jeziora Schwarzensee.

środa, 30 grudnia 2015

Opustoszała Hubertka (28.12.2015)

W ostatnią w tym roku trasę wybrałem się w dżdżysty poniedziałek, korzystając z uroków przedłużonego urlopu. Za cel wybrałem Góry Izerskie, a dokładnie niższe ich partie rozciągające się w pobliżu Novégo Města pod Smrkem. A ponieważ był to początek tygodnia, turystyka, jak to u Czechów, poszła moim śladem i wzięła sobie wolne. Zanim dostałem się w rejony miasteczka pogoda była nawet znośna. Delikatnie kropiło, dało się wyczuć ciepły południowy...

środa, 23 grudnia 2015

Do browaru w Krásnej Lípie i na wieżę widokową Dymnik (19.12.2015)

Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że w grudniu przejadę 100 km i pozostanę w stanie dalekim od hipotermii pomyślałbym, że chyba właśnie wrócił z Australii i jeszcze nie do końca jest zorientowany, w jakiej części świata wysiadł. Pamiętam, gdy rok temu jechałem na otwarcie browaru w miejscowości Cvikov, nie mogłem doczekać się podjazdów, bo tylko one były w stanie jakoś mnie rozgrzać. Tym razem sobota była nadzwyczaj ciepła. Wytyczyłem zatem ambitną...

środa, 16 grudnia 2015

Lekko śnieżny i lodowy Hřebínek (12.12.2015)

W imieniny grudnia przypadające na sobotę wybraliśmy się z S. na Hřebínek drogą, którą do tej pory nie mieliśmy okazji jechać. Jak się potem okazało – w Górach Izerskich trwa lekka zima. Trasa, którą dostaliśmy się na jeden z bardziej znanych punktów izerskiej magistrali pieszo-rowerowej to właściwie pieszy szlak łączący Ferdinandov z Hřebínkiem. Jego zaletą jest niewielka długość w porównaniu z innymi drogami prowadzącymi w stronę magistrali,...

piątek, 11 grudnia 2015

Elektrownia Hagenwerder. Dzień po eksplozji (6.12.2015)

Sobota 5.12 była dla niemieckiej elektrowni Hagenwerder dniem Sądu Ostatecznego. Dzień później, w wietrzną niedzielę, wybrałem się w rejony dawnego zakładu z misją sfotografowania pozostałości po wyburzonym obiekcie. Okazuje się, że było ich całkiem sporo. Grudniowo-mikołajkowy łikend należał do ciepłych aczkolwiek słońcu towarzyszył silny południowy wiatr. Do Hagenwerder jechało się zatem lepiej niż z górki, prawdziwe kłopoty pojawiły się w...