środa, 29 lipca 2015

Lilienstein, Janov i Belvedere, czyli Czeska i Saska Szwajcaria z góry (26.07.2015)

Tym razem jedną z najpiękniejszych krain leżącą tuż za naszą miedzą odwiedziliśmy z nadzieją ujrzenia niepowtarzalnych widoków rozciągających się ze szczytów tutejszych skał schodzących prawie lub bezpośrednio do Łaby.
W pierwszej kolejności wdrapaliśmy się na Lilienstein. Ta niewysoka (nieco ponad 400 m wysokości) porośnięta drzewami skała jest jednym z najlepszych miejsc do obserwacji ciągnącego się kilkanaście kilometrów koryta rzeki Łaby. Począwszy od Bad Schandau, a skończywszy na moście skalnym Bastei – wszystko to jak na dłoni widoczne jest właśnie z Lilienstein. Aby się tam dostać ruszyliśmy z Bogatyni najszybszą drogą przez Niemcy w kierunku osady Ebenheit. Samochód zaparkowaliśmy przed wioską, na darmowym leśnym parkingu, obok niebieskiego szlaku pieszego idącego z Bastei na szczyt naszej góry. Trasa najpierw biegła lekko do góry, by przed szczytem piąć się pod konkretnym kątem, często wzdłuż postawionych dla ułatwienia metalowych schodów. Sam wierzchołek jest rozległy i znajduje się na nim kilka punktów widokowych, jest więc z czego wybierać. Na miejscu można posilić się w schronisku (obleganym w czasie pogody), można też przyjrzeć się obeliskom poświęconym Augustowi Mocnemu (niestety replice, oryginał został zniszczony przez piorun) i dynastii Wettinów. Na szczycie jest także punkt triangulacyjny a na zboczach góry pozostałości średniowiecznego zamku. Szczególnie polecam zachodnią część góry. Znajdują się są tam „groźne” przejścia przerzucone nad przepaściami, widać wijącą się w dole Łabę.

Lilienstein od strony północnej


W tle twierdza Königstein

Łaba i miasteczko Königstein


Łaba w kierunku Bad Schandau

Obelisk Augusta Mocnego




Obelisk dynastii Wettinów


Łaba w kierunku mostu skalnego Bastei

Punkt triangulacyjny


Po tych zapierających dech w piersiach widokach przejechaliśmy na stronę czeską, do miejscowości Janov. Tutaj ponownie odwiedziliśmy miejscową wieżę widokową (zobacz), a następnie ruszyliśmy do pobliskiej Labskiej Stráň, gdzie znajduje się hotel Belvedere i punkt widokowy o tej samej nazwie. Widać stąd Łabę, ale jakże inną od tej rozległej, niemieckiej wody. Tutaj jest zdecydowane mniej cywilizacji, a bliskość porośniętych drzewami zboczy potęguje wrażenie uczestnictwa w obserwacji jakiejś południowoamerykańskiej nieokiełznanej rzeki. Ta druga twarz Łaby jest jeszcze bardziej zaskakująca i dlatego warto dla kontrastu porównać oba te miejsca.

Wieża widokowa Janov

Czeska Szwajcaria

Růžovský vrch

Ruch na polu golfowym pod wieżą

Punkt widokowy Belvedere

Bardziej dzika Łaba



Hotel Belvedere



 I mapka:




0 komentarze: