Rząsiny to wieś położona kilka kilometrów na północny-wschód
od Olszyny Lubańskiej w malowniczych okolicach Pogórza Izerskiego, na końcu
której, na wzgórzu, znajdują się ruiny zamku pochodzącego z początku XIII
wieku. Korzystając ze sprzyjającej aury wybrałem się rowerem do zamku Podskale na
rekonesans nie tylko samej budowli, ale i okolic, których nigdy wcześniej nie
miałem okazji odwiedzić. Łącznie przejechałem 130 km.
Na tablicy przyczepionej do pozostałości murów przyklejonych
do wychodzącej z otaczającej zieleni skały można wyczytać, iż data powstania zamku
to prawdopodobnie 1207 rok, a za jego budowniczego uważa się Henryka Brodatego.
W latach późniejszych właścicielami zamku stał się ród Talkenbergów, który
stojąc w opozycji do Wrocławia i króla Węgier Macieja Korwina napadał na
wrocławskich kupców. Zamek uważany za warownię rabusiów 1 maja 1479 roku o
godz. 9.00, przy dźwiękach kościelnego dzwonu, został zniszczony i nigdy nie
odbudowany. W XIX wieku dokonano jedynie zabezpieczenia pozostałości po
budowli. Co ciekawe, na pamiątkę pierwszego zburzenia zamku we wsi Rząsiny
codziennie rano o godz. 9.00 biły dzwony kościelne. Obecnie zamkiem
prawdopodobnie nikt się nie interesuje. Stoi pomiędzy zabudowaniami
gospodarczymi na szerokiej łące, za którą rozciąga się las. Otoczony jest
poprzerywanym, niewysokim drutem, który łatwo pokonać. Na zwieńczenie ruin o
wysokości 25 metrów prowadzi wydeptana ścieżka, ale przy wchodzeniu trzeba
zachować ostrożność. Ze szczytu zamku (który położony jest na wzniesieniu o
wysokości 422 m n.p.m.) rozciąga się szeroka panorama na wieś i widoczne na
horyzoncie Góry Izerskie i Karkonosze. Dlatego dzisiaj zamek to przede
wszystkim bardzo ciekawy punkt widokowy i miejsce do odpoczynku. Korzystając ze
zniesienia ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa warto przyjechać w te
rejony i z perspektywy kilkunastu kilometrów zaobserwować pofałdowaną linię
górskich szczytów, na których leży jeszcze śnieg. Być może ktoś się nawet
wybierze tutaj rowerem, ale w tym wypadku trzeba być przygotowanym na podjazdy.
Na trasie z Bogatyni do Rząsin i z powrotem jest w ich sumie ponad 1700 metrów.
A to już niezły górski etap.
|
W drodze do zamku... |
|
Kwisa |
|
Jezioro, a poniżej Zapora Leśniańska |
|
Podskale i widoki z ruin... |
|
Góry Izerskie |
|
Karkonosze |
|
W drodze do domu... |
Mapa:
0 komentarze:
Prześlij komentarz