piątek, 24 kwietnia 2020

Zamek Podskale w Rząsinach (18.04.2020)

Rząsiny to wieś położona kilka kilometrów na północny-wschód od Olszyny Lubańskiej w malowniczych okolicach Pogórza Izerskiego, na końcu której, na wzgórzu, znajdują się ruiny zamku pochodzącego z początku XIII wieku. Korzystając ze sprzyjającej aury wybrałem się rowerem do zamku Podskale na rekonesans nie tylko samej budowli, ale i okolic, których nigdy wcześniej nie miałem okazji odwiedzić. Łącznie przejechałem 130 km. 

Na tablicy przyczepionej do pozostałości murów przyklejonych do wychodzącej z otaczającej zieleni skały można wyczytać, iż data powstania zamku to prawdopodobnie 1207 rok, a za jego budowniczego uważa się Henryka Brodatego. W latach późniejszych właścicielami zamku stał się ród Talkenbergów, który stojąc w opozycji do Wrocławia i króla Węgier Macieja Korwina napadał na wrocławskich kupców. Zamek uważany za warownię rabusiów 1 maja 1479 roku o godz. 9.00, przy dźwiękach kościelnego dzwonu, został zniszczony i nigdy nie odbudowany. W XIX wieku dokonano jedynie zabezpieczenia pozostałości po budowli. Co ciekawe, na pamiątkę pierwszego zburzenia zamku we wsi Rząsiny codziennie rano o godz. 9.00 biły dzwony kościelne. Obecnie zamkiem prawdopodobnie nikt się nie interesuje. Stoi pomiędzy zabudowaniami gospodarczymi na szerokiej łące, za którą rozciąga się las. Otoczony jest poprzerywanym, niewysokim drutem, który łatwo pokonać. Na zwieńczenie ruin o wysokości 25 metrów prowadzi wydeptana ścieżka, ale przy wchodzeniu trzeba zachować ostrożność. Ze szczytu zamku (który położony jest na wzniesieniu o wysokości 422 m n.p.m.) rozciąga się szeroka panorama na wieś i widoczne na horyzoncie Góry Izerskie i Karkonosze. Dlatego dzisiaj zamek to przede wszystkim bardzo ciekawy punkt widokowy i miejsce do odpoczynku. Korzystając ze zniesienia ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa warto przyjechać w te rejony i z perspektywy kilkunastu kilometrów zaobserwować pofałdowaną linię górskich szczytów, na których leży jeszcze śnieg. Być może ktoś się nawet wybierze tutaj rowerem, ale w tym wypadku trzeba być przygotowanym na podjazdy. Na trasie z Bogatyni do Rząsin i z powrotem jest w ich sumie ponad 1700 metrów. A to już niezły górski etap. 

W drodze do zamku...

Kwisa

Jezioro, a poniżej Zapora Leśniańska



Podskale i widoki z ruin...


Góry Izerskie




Karkonosze



W drodze do domu...




Mapa:

0 komentarze: