Z położonej w Czeskiej Szwajcarii miejscowości Vysoká Lípa
czerwony szlak poprowadzi nas do dwóch utworów skalnych: Malej Pravčickiej brany
i ruin zamku Šaunštejn. Ciepły listopad i niezbyt wymagający i krótki szlak to
atrakcyjna propozycja na wypad dla całej rodziny, choćby w najbliższy długi
łikend.
Samochód najlepiej zaparkować obok restauracji U Loupežáku
skąd odcinkiem asfaltu dojdziemy do początku czerwonego szlaku. Już po
przejściu kilometra dotrzemy do skał, na których od XIII do XV wieku stał
obronny zamek Šaunštejn, pełniący strategiczną rolę z uwagi na ochronę szlaku
handlowego. Po dawnej budowli właściwie nic nie zostało, a o tym, że mamy do
czynienia z zamkiem widać już tylko po wykutych w skale stopniach. Mimo tych
braków obiekt wciąż przyciąga turystów, przede wszystkim za sprawą atrakcyjnego
wejścia na górne poziomy zamku oraz widoku jaki rozwija się po osiągnięciu
szczytowej platformy. Ciekawe i wymagające nieco odwagi jest zwłaszcza wejście
po kilkunastopniowej niemal pionowo zawieszonej drabinie wciśniętej między
skały. Kiedy już dotrzemy na samą górę możemy podziwiać niczym nie przysłonięte
widoki na Czeską i Saską Szwajcarię, w tym na najwyższy szczyt tego pasma -
Růžovský vrch.
Pionowe wejście między skałami |
Widoki z górnej platformy zamku |
Podążając dalej czerwonym szlakiem dojdziemy do naturalnie
ukształtowanego skalnego mostu zwanego Malą Pravčicką braną. Ten położony na
wysokości 400 m n.p.m. piaskowy utwór skalny celowo nawiązuje nazwą do
największej atrakcji tego rejonu Czech - Pravčickiej brany, jest bowiem malutką
kopią swojego wielkiego brata. Wysoki na niewiele ponad 2 metry skalny portal
jest połączony z metalową platformą widokową skąd również można podziwiać
piękno tego wyjątkowego zakątka przyrody.
Malá Pravčická brana |
Na parking możemy wrócić tą samą drogą lub nieco jej nadłożyć
idąc najpierw 500 m czerwonym szlakiem, następnie odbijając w lewo na szlak
rowerowy nr 3030, po czym po przejściu ok. 600 m ponownie skręcając w lewo na
żółty szlak, którym ostatecznie dojdziemy do początku naszej wędrówki.
0 komentarze:
Prześlij komentarz