Na dwa łatwe cele w Świeradowie-Zdroju najlepiej przeznaczyć
niedzielny spacer. Za jednym zamachem da się odwiedzić zarówno Świętojanki jak
i Wodospad Kwisy. A jeśli ktoś chce zaliczyć bardziej ambitny marsz, trasę
można wyznaczyć w taki sposób, by z jednego punktu przejść do drugiego i
powrócić do puntu startu. Wtedy do pokonania jest ponad 10 km.
My najpierw wspięliśmy się na Świętojanki, a po powrocie do
auta przejechaliśmy pod Wodospad Kwisy. Na Świętojanki najłatwiej dotrzeć z
okolic Stacji Kultury, zrewitalizowanego dworca PKP, przy którym od jakiegoś
czasu stoi potężny parowóz. Na tutejszym bezpłatnym parkingu można zostawić
samochód, a potem ruszyć na podejście, kierując się czarnym szlakiem w stronę
Sępiej Góry. W pewnym momencie trasa odbija w prawo i dalej poruszamy się po w
miarę płaskim terenie wzdłuż szutrowej drogi, idealnej do jazdy na mtb. Po
przejściu około 0,5 km docieramy do punktu widokowego, nad którym wznosi się
skupisko skał zwane Świętojankami. Przy punkcie widokowym stoi wiata, a na
pobliskiej skale znajdziemy pochodzącą z 1900 roku inskrypcję „Johannes Fels” wyrytą
na pamiątkę nadania temu miejscu imienia hrabiego Johannesa Schaffgotscha. Ze
Świętojanek rozciąga się panorama na Świeradów-Zdrój i Góry Izerskie z
dominantą w postaci Stogu Izerskiego. Dla miłośników górskich widoków jest to jedno
z lepszych miejsc do ich podziwiania, w dodatku niemal pozbawione turystów.
W niedzielę opustoszały był również Wodospad Kwisy, do
którego można dotrzeć na piechotę idąc czarnym szlakiem od Świętojanek lub przejeżdżając
autem przez most na Kwisie przy wylocie z kurortu w stronę Szklarskiej Poręby
(żeby dojechać do mostu należy z głównej drogi skręcić w lewo tuż za siedzibą
Nadleśnictwa Świeradów). Po zaparkowaniu do wodospadu jest niecałe 200 metrów.
Wodospad Kwisy jest sztuczną budowlą co nie znaczy, że pozbawioną uroku. Wręcz
przeciwnie, schowany w dolince, szumi donośnie z daleka, a przy bliższym
kontakcie działa uspokajająco i pobudzająco zarazem. Miejsce latem przyciąga
turystów a zimą jest Mekką morsów. Osobiście pozostanę miłośnikiem wodospadu
podziwiając jego piękno z brzegu, czy to latem, czy zimą…
0 komentarze:
Prześlij komentarz