Dzisiaj chciałbym Was zachęcić do wizyty na wieży widokowej
Nisanka położonej za Jabloncem nad Nisou, około 55 km od Bogatyni. Nazwa wieży
pochodzi od pobliskich źródeł rzeki Nysy i została wybrana w drodze konkursu.
Wieża ma razem z antenami 35 m wysokości, została udostępniona dla turystów w
2007 roku, wstęp zaś wynosi 15 koron. Więcej na temat wieży można znaleźć na
stronie www.rozhledna-nisanka.cz.
Wieżę odwiedziłem dwukrotnie, raz rowerem z Bogatyni
(dystans 100 km, a więc dość spory, w dodatku po górach), za drugim razem na
piechotę z miejscowości Nová Ves nad Nisou, skąd na wieżę prowadzi krótki
czerwony pieszy szlak.
Platforma widokowa ma budowę ażurową, co potęguje
wrażenia z pobytu na szczycie. Ale i widoki, zwłaszcza w słoneczny dzień, są
zachwycające. Widać stąd choćby liberecki Ještěd czy pobliską wieżę widokową na
górze Černá Studnice. W zeszłym roku bilety wstępu na wieżę sprzedawał przemiły
starszy Czech, który każdorazowo dbał o to, aby turyści wpisali się do księgi
pamiątkowej, pilnował rowerów, udostępniał lornetkę, a po zejściu z wieży proponował
zakup pamiątek albo piwa. Wieża była też czynna w bardziej niesprzyjających warunkach,
czyli w całkowitej mgle, co nie przeszkodziło się nam na nią wspiąć.
Generalnie okolica, zwłaszcza latem, jest sielska, położona
na uboczu, a przez to niedostępna dla rzeszy turystów. Można stąd wyruszyć w
kierunku pobliskich miejscowości, albo pojechać w stronę Smržovki do tutejszego
muzeum sztuki wojskowej, a w szczególności muzeum czołgów
(www.tankysmrzovka.cz). Wstęp do obiektu kosztuje 60 koron, muzeum składa się z
hangarów wypełnionych po brzegi sprzętem wojskowym, głównie z okresu II wojny światowej.
Czołgi trafiają do Smržovki w stanie mocno zużytym, ale dzięki właścicielom
muzeum i wolontariuszom (głównie krzątającym się wokół sprzętu nastolatkom)
nabierają nowego blasku. Na miejscu można zobaczyć sprzęt nie tylko niemiecki,
ale i amerykański oraz radziecki. Można go dotknąć, wejść na pancerz a nawet, w
niektórych przypadkach do środka. Prawdziwa gratka dla amatorów militariów, ale
nie tylko.
I mapka:
0 komentarze:
Prześlij komentarz