niedziela, 13 sierpnia 2017

Wakacje nad Gardą – cz. V: jezioro Valvestino i półwysep Sirmione (12.08.2017)

Nie samą Gardą człowiek żyje, dlatego przed południem wybrałem się rowerem na położone na zachód jezioro Valvestino. Z kolei popołudniu odwiedziliśmy miasto Sirmione położone na półwyspie wbijającym się od południu w jezioro Garda. 

Jeśli nie lubicie na śniadanie pokonywać wzniesień porównywalnych do tych na drodze z Hejnic do schroniska Smědava, to drogi do jeziora Valvestino też raczej nie polubicie. Mówiąc zaś poważnie, trzeba się nieco natrudzić, żeby okiełznać tutejsze serpentyny, ale, jak powiedziała Fabiola, właśnie tam można poczuć prawdziwą Italię, taką bez pensjonatów, hoteli, tłumów. I faktycznie, tutejsze wioski pozbawione są blichtru, a sąsiedztwo nietkniętych ludzką ręką lasów dopełnia wrażenia obcowania z zupełnie innym światem. Dość powiedzieć, że ruch na drodze jest niewielki, a jeśli już znienacka coś zza zakrętu się wychyli to raczej rowerzysta niż auto. 

Jeśli chodzi o samo jezioro, w rzeczywistości jest to sztuczny zbiornik powstały w wyniku wybudowania w 1962 roku tamy na rzece Toscolano. Budowla pełni też funkcję elektrowni wodnej o mocy 137 MW. Z racji tego, że brzeg zbiornika nie jest dostępny dla turystów nie ma tutaj żadnej zaburzającej okoliczne piękno infrastruktury. Jedyny most przerzucony ponad dopływami zbiornika pełni przy okazji rolę doskonałej platformy widokowej na zaporę i turkusowo-zielone wody jeziora. Wszystko to odrobinę przypomina scenerię zbiornika Souš, oczywiście tylko do pewnego momentu, dopóki nie spojrzymy w górę na wierzchołki alpejskich szczytów.


Gargnano

W oddali półwysep Sirmione



Jezioro Valvestino

Most widokowy

 



Tama na jeziorze



Gargnano

* * *

Około półtorej godziny jazdy samochodem od Prabione znajduje się  długi na cztery kilometry półwysep Sirmione, wbijający się klinem w południową część jeziora Garda. Z uwagi na brak charakterystycznych dla zachodniej części jeziora klifów brzegi półwyspu łagodnie schodzą do wody. Dlatego znajdziemy tu pełno plaż, także publicznych, zwykle skąpanych w promieniach słońca. Wystarczy zaparkować samochód na jednym z licznych parkingów (w cenie ok. 2 euro za godzinę) i już możemy korzystać z uroków plażingu. 

Ale Sirmione to nie tylko plaże. Jeśli chcemy czegoś więcej półwysep oferuje także swoje pozostałe skarby: rzymskie i średniowieczne pozostałości po bujnej historii oraz wody termalne. Jeśli chodzi o historię tego miejsca, pierwsze ślady osadnictwa sięgają neolitu, z kolei w czasach Cesarstwa Rzymskiego miasto było ważnym ośrodkiem handlu. Na półwyspie znajdziemy zabytkowe wille, ruiny i kościoły pochodzące z różnych okresów historycznych. Jednak najbardziej okazałym zabytkiem jest zamek Scala, którego nazwa związana jest z rodziną jego fundatorów. Powstał na przełomie XIII i XIV wieku ze środków familii ówcześnie panującej w Weronie. Zamek otoczony jest przez wody jeziora, a najwyższa z wież sięga 47 metrów. Rozciąga się z niej fantastyczny widok na okolicę. Obiekt dostępny jest do zwiedzania, bilet wstępu kosztuje 5 euro od osoby. Sirmione warto także odwiedzić  z powodu pięknych alejek: zamiast typowych dla naszych klimatów drzew przy ulicy rosną palmy przystrzyżone do maksymalnie trzech metrów.  

Sirmione


Zamek Scala










Widok na południe

Północna część półwyspu

Są i syreny









Mapa:

0 komentarze: