Gdyby dość dobra jak na tę porę roku prognoza pogody na
minioną sobotę pokryła się z rzeczywistością z pewnością nie ruszyłbym się z
domu. A tak, nieświadomy mżawki i niskich temperatur, zrealizowałem swój plan i
dotarłem do otwartego przed miesiącem browaru, który powstał w czeskiej
miejscowości Zásada niedaleko Tanvaldu i Jablonca n. Nysą.
Z uwagi na to, iż browar
Rezek otwiera swoje podwoje dopiero
o godzinie 16-stej, spróbowałem się umówić na wcześniejszą godzinę. Nie było z
tym najmniejszych problemów: dostałem numer telefonu, pod który miałem
zadzwonić, kiedy zjawię się na miejscu. Zanim jednak dotarłem do Zásady
wspiąłem się na przełęcz Smedava, licząc na przebłyski słońca. Wszak droga z
Bogatyni zapowiadała dobrą pogodę: było dość ciepło, a miejscami przy
podjeździe na Smedavę zza drzew wychodziło słońce. Niestety, im bliżej było
przełęczy, tym zimniej i bardziej pochmurno. Aż zrobiło się naprawdę chłodno i
wyszła wszechogarniająca mgła. Dość powiedzieć, że poza kilkoma nartorolkarzami
schronisko było opustoszałe. Lekki dramat zaczął się z chwilą zjazdu do
Tanvaldu. Te pół godziny wystarczyło, żebym stracił wszystkie nagromadzone
wcześniej zapasy ciepła. Najważniejsze, że później znów droga zaczęła piąć się
w górę.
|
Hejnicka bazylika bez gór w tle |
|
Na podjeździe pod Smedavę |
|
I sama Smedava |
|
Czerń i biel lepiej oddają nastrój przygnębienia |
|
W tym mleku znajduje się zbiornik Souš
|
|
Gdyby przesunąć przecinek w prawo - temperatura byłaby idealna |
|
W lasach pełno grzybów |
W samej miejscowości Zásada dość ciężko odnaleźć browar
mimo, że znajduje się przy głównej drodze. Mieści się w tym samym kompleksie budynków
co stolarnia (po czesku "truhlářství"), huta szkła i pensjonat, i jest
składnikiem majątku tychże obiektów. Nazwa browaru pochodzi od nazwiska właściciela,
który jest miłośnikiem nie tylko złocistego trunku ale i paralotniarstwa.
Piwowarem z kolei jest osoba, która zdobywała doświadczenie między innymi w
polskich browarach (nie wiem jednak, w których). Obecnie w browarze dostępne są
dwa piwa sprzedawane w butelkach PET i z kranika: jasne (11 % ekstraktu) i
półciemne (12-stka). W planie jest uwarzenie piwa typu ALE. Sam browar dostępny
jest dla osób niepełnosprawnych, zaś na bocznych drzwiach znajduje się specjalny
dystrybutor, który, po przyłożeniu wykupionej wcześniej karty elektronicznej, udostępnia
swoją piwną zawartość. To gratka dla tych, którzy chcieliby się napić piwa w
innych porach dnia (i nocy).
Mapka:
0 komentarze:
Prześlij komentarz