czwartek, 1 czerwca 2017

Wieża widokowa Vrátenská hora, zamek Kokořín i parowy browar Lobeč (27.05.2017)

Tym razem wybrałem się w długą podróż do chronionego obszaru zwanego krainą Kokořínsko, przeciętą doliną rzeki Pšovka i obfitującą w lasy. Najciekawszym miejscem do zwiedzania jest romantyczny zamek Kokořín, którego budowę rozpoczęto w XIV wieku. Oprócz zamku jest tu też wieża widokowa Vrátenská hora oraz obsypany nagrodami browar Lobeč, który przez długi czas był napędzany przy użyciu silnika maszyny parowej. 

Kraina Kokořínsko – Máchův (tak brzmi pełna nazwa) znajduje się ok. 40 km na północ od Pragi. Żeby tu dojechać musiałem pokonać ponad 80-cio kilometrowy odcinek drogi rowerem. Z powrotem kilometrów było jeszcze więcej z uwagi na remontowaną drogę przechodzącą przez miejscowość Žďár. Po placu budowy udało mi się co prawda przejechać, z powrotem wolałem jednak nie ryzykować i dlatego wróciłem objazdem. 

Pierwszy cel, do którego dotarłem to wieża widokowa Vrátenská hora wykorzystywana głównie jako maszt anten telekomunikacyjnych. Położona na wysokości ok. 500 m n.p.m. została postawiona w 1999 roku. Wieża ma 42 m wysokości, platforma widokowa mieści się na 25 metrze, prowadzi do niej 125 schodów. W łikendy wieża czynna jest od 10.00 do 18.00, wstęp kosztuje 25 koron. W okolice obiektu dostałem się skrótem, szlakiem bardziej dla rowerów mtb niż kolarzówek. Z powrotem wracałem po utwardzonej drodze, kończącej się w miejscowości Libovice, gdzie znajduje się parking dla samochodów i skąd można wyruszyć w niezbyt męczącą, liczącą niecały kilometr drogę ku wieży. Jeśli chodzi o widoki, z góry zobaczymy na przykład elektrownię Horní Počaply, ale też zamek Bezděz i czeskie równiny, co nie zdarza się w naszych rejonach, gdzie tylko góry i góry. 

Rynek w Doksy

Zamek Bezděz

Vrátenská hora i poniżej widoki







Elektrownia Horní Počaply




Drugim obiektem mojej wycieczki był zamek Kokořín, do którego dostałem się jadąc po mało uczęszczanej drodze doliną rzeki Pšovka. Dla osób zmotoryzowanych pod zamkiem przygotowano parking. Dalsze kilkaset metrów trzeba pokonać asfaltową drogą, która biegnie ku zalesionemu wzniesieniu, gdzie znajdują się mury i wnętrza zamku. Wszystkie informacje o godzinach otwarcia i cenach biletów można znaleźć tutaj. Z uwagi na to, że zamek dość dokładnie odwiedziłem w 2014 roku, tym razem wycieczkę zakończyłem na dziedzińcu zamkowym. Sam zamek, pełniący na początku rolę średniowiecznej twierdzy obronnej, w kolejnych stuleciach zmieniał zarówno właścicieli jak i charakter oraz kształt zabudowy. W 1894 roku nowym właścicielem obiektu został pochodzący z Pragi przemysłowiec Vaclav Spacek. Jeszcze przed pierwszą wojną światową jego syn polecił odbudować zamek nadając mu obecny romantyczny kształt znacznie odbiegający od średniowiecznego oryginału. Najciekawszym miejscem jest taras widokowy znajdujący się na szczycie 40-sto metrowej wieży. 


Zamek Kokořín











Z Kokořína pojechałem jeszcze kilka kilometrów na południe, po czym zacząłem drogę powrotną do Bogatyni, przejeżdżając przez Mšeno, a następnie Lobeč, gdzie znajduje się zabytkowy browar. Mimo, że minęła 12.00, godzina otwarcia browaru, drzwi wciąż były zamknięte, a obsługa zajęta stawianiem ławek i namiotów. Kilka minut później browar otwarto i niemała rzesza oczekujących ruszyła do zabytkowych wnętrz obiektu. Jak przeczytałem ze strony browaru tradycja warzenia piwa w tym miejscu sięga 1586 roku. W latach 1894-1897 nastąpiła znaczna przebudowa zaplecza browaru i uruchomiono silnik parowy napędzający urządzenia do warzenia piwa. W swoim szczytowym okresie, czyli w latach 20. zeszłego wieku, produkcja sięgała 10 tys. hektolitrów rocznie, browar zaś słynął szczególnie z ciemnych piw takich jak porter. Po II wojnie światowej budynki uspołeczniono i zagospodarowano na PGR, doszczętnie niszcząc wyposażenie browaru. Dopiero od 2007 roku trwa restauracja obiektu, na którą znaleziono liczne zewnętrzne fundusze, ale też i dzięki którym browar był laureatem europejskich nagród architektonicznych wpisując się jako znaczący obiekt na szlaku europejskiego dziedzictwa przemysłowego. Pomieszczenia browaru można zwiedzać, na miejscu zaś spróbować (lub kupić w butelkach PET albo szklanych) stouta lub imperialnego stouta, który jeszcze czeka na, mam nadzieję, smaczną i subtelną degustację. 

Browar Lobeč


Moje zakupy

Mapa: 


0 komentarze: