piątek, 16 czerwca 2017

Górne Miseczki czyli na Śnieżne Kotły przez Panczawski i Łabski Wodospad (15.06.2017)

W słoneczny czwartek wybraliśmy się samochodem w rejon areału narciarskiego Górne Miseczki (Horní Mísečky), najwyżej położnej czeskiej osady leżącej na wysokości ok. 1000 m n.p.m. Miejsce to jest dobrym punktem wypadowym do dalszych penetracji południowej części Karkonoszy. Wśród największych atrakcji tego rejonu jest Panczawski Wodospad, najwyższy wodospad Czech i Karkonoszy (o długości 148 m) oraz Łabski Wodospad. Przy niezbyt pokaźnym nakładzie sił da się stąd też dojść na polskie Śnieżne Kotły.

W Górnych Miseczkach znajduje się wielki parking samochodowy i koniec drogi dla prywatnych pojazdów. Dalej kursują jedynie autobusy, a dla wytrwanych piechurów jest żółty szlak. Odległość dzielącą parking od Vrbatovej boudy można zatem pokonać na piechotę lub też, co my zrobiliśmy – skorzystać z usług linii autobusowej. Autobus jedzie średnio co godzinę, rozkład jazdy dostępny jest tutaj. Dzięki mechanicznym koniom pokonamy całe żmudne i zatopione w lesie podejście, wyjeżdżając na poziom 1400 m np.pm, czyli niewiele mniej niż same Śnieżne Kotły. Za bilet zapłacimy 32 korony od osoby, podróż trwa około 10 minut. Na górnej pętli znajduje się górska restauracja, pomnik upamiętniający tragiczną  śmierć czeskiego narciarza Bohumila Hanča oraz początek czerwonego szlaku w kierunku Panczawskiego Wodospadu. Droga do rzeki Panczawy jest łatwa, nad samym wodospadem znajduje się specjalnie przygotowany punkt widokowy skąd można podziwiać spadające w dolinę Łaby strugi wody.

Górne Miseczki

Vrbatova bouda

Śnieżka




Vrbatova bouda i na wzniesieniu pomnik czeskiego narciarza


Ropik z czasów I wojny światowej

Łabska bouda i po prawej Śniezżne Kotły

Dodaj napis

Platforma widokowa na Panczawski Wodospad

Oto i sam wodospad




Kawałek dalej znajduje się, widoczna z daleka, bryła górskiego hotelu Łabska bouda, który został otwarty w 1975 roku i oferuje 79 pokoi o łącznej pojemności 120 osób. W obiekcie jest też górska restauracja i bar. A obok zejście do Łabskiego Wodospadu, którego wysokość wynosi 30 m i który można podziwiać ze specjalnie zbudowanej, drewnianej platformy.

Hotel Łabska bouda


Łabski Wodospad




Daleko w tle Jested


Idąc dalej, najpierw kawałek zielonym, a potem żółtym szlakiem dojdziemy do Śnieżnych Kotłów (Sněžné jamy). W miniony czwartek widać było kto ma święto: po czeskiej stronie Karkonoszy cisza, wyludnione okolice i brak kolejek. Po polskiej tłumy. Tak to już bywa kiedy pogoda dopisze i nadejdzie wydłużony łikend. Suma summarum całe przejście od pętli autobusowej na  Śnieżne Kotły zajęło nam około 2 godziny w tempie spacerowym.



Śnieżne Kotły




Sosnówka





W drodze powrotnej ponownie skorzystaliśmy z usług autobusu. A za parking zapłaciliśmy 100 koron. 

Mapa:


1 komentarze:

Ależ piękne widoki! Aż chciałby się tam przyjechać :)